Jesień
- sartystyczne
- 11 sept. 2015
- 1 min de lecture
Roztańczona,
rozśpiewana,
przybiegła jesień
w rudościach cała.
Klasnęła w dłonie.
Wiatry przyleciały.
Postrącały liście,
żołędzie i kasztany.
A już jesień w podskokach
do lasu wtargnęła,
grzyby za kapelusze
z ziemi wyciągnęła.
Poczerwieniały klony
z zazdrości,
widząc płomienne
jesieni rudości.
A jesień już w sadzie,
już z drzewami gada,
owoce równiutko
w skrzynkach układa.
A kiedy wszystkie owoce
pięknie ułożyła,
to do warzywniaka ze śpiewem
przybyła.
Warzywa na jej widok
z grządek pospadały,
i do koszyczka same
wleciały.
Teraz kolej na was,
jesień głośno woła
do ptactwa wszelkiego
co lata dookoła,
kto zostaje na zimę
tutaj staje,
a tu, ci,
których kuszą ciepłe kraje.
Ptaki już wysłane w podróż,
a teraz, zwierzęta,
jesień się przygląda,
czy każde, o zapasach pamięta.
Patrzy, słucha, podpowiada,
radzą sobie- myśli,
siada,
na słoneczku się wygrzewa,
pogwizduje,
śpiewa...
Nagle, słońce cień otoczył,
jesień patrzy zadziwiona,
a przy drodze,
pani w bieli.
Zima?
Tak. To ona.

Comments